Post na życzenie... ;)
Coś smakowitego i pysznego :)
Bo kto z Nas nie lubi kotletów mielonych? Niby to nic takiego, trochę mięsa, przypraw i cebulki, no tak przecież to prościzna...
Wiele z Nas pamięta ten zapach i smak babcinych kotletów mielonych z ziemniaczkami posypanymi koperkiem...
Ale jak wszyscy wiemy, już dawno zaczęto "ulepszać" dania naszych babć i mam, już dawno zaczęto modyfikować je...
Bo dlaczego ma być nudno?
Choć mój mąż mówi zawsze; Dlaczego tak kombinujesz? Czy mielony to nie może być mielony, a schabowy to schabowy? A no może, ale czasami chciało by się zjeść coś innego, coś lepszego, coś pysznego, a nie tylko to mielone i schabowe i filet z kurczaka...
Hmm dlatego na niedzielny obiad mamy:
MIELONE INACZEJ
Co mamy w mielonych?
- 0,5 kg mięsa mielonego
- 2 małe cebulki
- nać pietruszki
- garść bułki tarej
- 1,5 bułki namoczonej w wodzie
- przyprawy do smaku: vegetta, pieprz, majeranek, zioła prowansalskie, przyprawa do mięs lub przyprawa gyros.
Dodatkowo;
- Papryka
- Ser żółty
A jak to zrobiłam ?
Wszystkie składniki mieszamy, paprykę kroimy w paseczki i podsmażamy na patelni na odrobinie masła aby zmiękła, ser żółty kroimy w małe, cienkie plasterki.
Z mięsa formujemy kotlety, i robimy wgłębienie, wkładamy ser żółty i paprykę (ilość wedle uznania) i zamykamy jak pierożki :) Formujemy kuleczkę, lekko spłaszczamy i na patelnię.
Uwaga!
Ja nie obtaczam kotletów w bułce tartej, bo za bardzo wciąga ona tłuszcz, bez bułki są dużo lepsze :)
A co do tego?
U Nas ziemniaczki - niestety bez koperku, bo wyszedł ze sklepu, a w ogródku już dawno się skończył i zamiast sałatki, najprostsze na świecie pomidory ze śmietaną - bo ich to u nas pod dostatkiem :D
I VOILA... !!! :D
Mam nadzieje, że Ci posmakuje ... :D
Jeśli spodobał Ci się ten post podaj go dalej, może komuś innemu również się spodoba :)
Jeśli spodobał Ci się ten post podaj go dalej, może komuś innemu również się spodoba :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziel się dobrocią i udostępniaj, like-uj, subskrybuj, co dobrego dajemy do Nas samych wraca!"
Dziękuję, że czytasz mój wpis, może pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza? Na pewno na niego odpowiem :) Pozdrawiam Iza