Moje miejsce na ziemi - czy Ayesha je znalazła i odmieniła swoje życie?

Znowu na trzy dni Was opuściłam, ale to dlatego że w weekend mamy wesele i kiedy wczoraj zaplanowałam sobie post, cały dzień spędziłam przeglądając kupę sklepów internetowych w poszukiwaniu butów i sukienki, z butami była sprawa prostsza, co w kwestii sukienki okazało się niezłym wyzwaniem.
Ale znalazłam, zamówiłam, czekam na przesyłkę, która mam nadzieję dojdzie do piątku ;)


A dzisiaj recenzja, optymistyczna? Smutna? Przerażająca? A może interesująca? Sam zdecyduj :)



MOJE MIEJSCE NA ZIEMI
Carole Matthews








Wydawnictwo: HarperCollins
Tłumaczenie: Elżbieta Regulska-Chlebowska
Rok wydania: lipiec 2016
Format: 15,2 cm x 21,4 cm
Oprawa: miękka
Liczba stron: 432
Cena: 36,99 zł








Opis oryginalny:
Ayesha ucieka od brutalnego męża razem z córką. Znajdują bezpieczne schronienie w wielkim domu byłej gwiazdy popu, Haydena Danielsa, który od paru lat ukrywa się przed ludźmi. W domu Haydena mieszkają również inne osoby po przejściach: Crystal, tancerka w nocnym klubie, i Joy, emerytka w permanentnie złym humorze. Wszyscy samotni, pokiereszowani przez życie, tworzą niekonwencjonalną rodzinę. Jednak mąż Ayeshy nie daje za wygraną. Za wszelką cenę chce ją odnaleźć i ukarać.  
Wzruszająca i optymistyczna powieść o tym, że zawsze można zacząć od nowa, znaleźć przyjaźń, miłość i własne miejsce na ziemi.










Moja recenzja:
Ayeshe poznajemy kiedy decyduję się uciec wraz z córką od swojego męża, ta decyzja nie była dla niej prosta i wymagała nie lada odwagi. Mąż izolował ją od całego świata, nie miała oszczędności ani nawet przyjaciół, nie miała nic, więc decyzja odejścia od niego to było dla niej całkiem nowe życie, życie nieznane i zaczęcie go od niczego. 
Bohaterka w domu, tam gdzie powinno być jej miejsce na ziemi, zaznawała tylko cierpienia i nie chciała aby jej córka Sabina na to patrzyła, to właśnie dlatego uciekła. 

Jedzie do Londynu i trafiła do dziwnego domu, była to piękna willa w której mieszkała, pewna siebie Crystal - tancerka go go, smutna Joy - samotna staruszka, Haydan - była gwiazda Pop, któremu w wypadku zginęła narzeczona. 
Dom jest przepełniony smutkiem i mało w nim życia, ale to wszystka zmienia się za sprawą Ayeshy, do domu wraca życie a każdy z jego mieszkańców zmienia swoje nastawienie do życia. Wszystko zaczyna się układać, do czasu, dlatego że jej mąż wcale nie przestał jej szukać. 

Na pierwszy rzut oka wydawało by się, że książka jest smutna i przerażająca, ale to omyłkowe spostrzeżenie, okazuje się że to bardzo ciekawa i wesoła historia, która na pewno da niektórym do myślenia i wcale nie jest nudna jak by to się niektórym z Was wydawało. 
Bohaterowie są bardzo barwni i ciekawi. 

Ale co dalej z Ayeshą ? Czy znalazła w końcu swoje miejsce na ziemi? Czy mąż ją odnajdzie? Czy zmieniła swoje życie tak jak tego chciała? Jak sobie poradziła, sama? Czy znalazła to upragnione szczęście za którym tak wszyscy gonimy? 
O tym przekonacie się czytając książkę :)
Więc zapraszam Was do lektury bo warto przenieść się do świata Ayeshy :)



Za zrecenzowanie książki dziękuję wydawnictwu HarperCollins

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziel się dobrocią i udostępniaj, like-uj, subskrybuj, co dobrego dajemy do Nas samych wraca!"
Dziękuję, że czytasz mój wpis, może pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza? Na pewno na niego odpowiem :) Pozdrawiam Iza

Dziewczynka jak Malinka

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka